To raczej nie monolit z "Odysei Kosmicznej", choć robi pewne wrażenie. :D
Witam wszystkich!
Choć publikuję swoje prace plastyczne w paru miejscach w internecie, choć miałem okazję kilkakrotnie się wystawiać w "realu", to uznałem, że warto wykorzystać blog jako miejsce bardziej osobiste. Wydaje się, że blog jest tym miejscem w internecie, które daje użytkownikowi duże możliwości wypowiedzi. Chociaż najlepszym sposobem na zaistnienie w sieci jest własna strona...
Dlaczego "Rysunconomicon"? To taki dowcip - aluzja do książki "Necronomicon", pojawiającej się w uniwersum H. P. Lovercrafta... To pewnie dziwne, ale nie czytałem jeszcze żadnej powieści tego autora, niemniej wiem, że jest bardzo popularny i że miał nieźle namieszane w głowie (kłębiły się w nim jakieś potwory).
Sam mam trochę pomieszane w głowie, więc uznałem iż mój szkicownik może zostać uznany za księgę dziwów.
Rysunconomicon nie jest moim pierwszym szkicownikiem, ale dawno nie miałem tak dużego formatu. Jeśli uznam to za stosowne, to w blogu pojawią się projekty z lat wcześniejszych.
Zresztą spodziewajcie się nie tylko ilustracji, ale czasem przemyśleń - przynajmniej niektóre mogą być godne uwagi.
Ktokolwiek został zainteresowany, zapraszam na pokład! Życzę przyjemnych wizyt w Rysunconomiconie!
Mikopol
PS: To nie jest moje pierwsze podejście do blogowania, ale poprzednie blogi zarzuciłem (możliwe, że niesłusznie). Stąd taki tytuł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz