wtorek, 31 maja 2011

Coś starszego

Upał, upał, upał... Ostatnie parę dni jest dosyć ciężkich z powodu wysokiej temperatury. Osobiście mam wrażenie, że nie radzę sobie w skrajnych temperaturach. Gdy za zimno - źle, gdy za ciepło - też niedobrze. Maleje wydajność, spada zadowolenie, morale...

Na razie nie mam nowych skanów z Rysunconomicona, pokażę więc coś starszego.

stary tramwaj (akwarela na papierze nie nadającym się do akwareli)

tramwaj eksperymentalny

Siemens Combino z Poznania

poniedziałek, 30 maja 2011

Modernistyczna kamienica

Dzisiaj w menu szkice inspirowane okolicami Rynku Jeżyckiego w Poznaniu, gdzie chadzam na kurs rysunku. Miejsce to jest przepełnione prostą, elegancką architekturą modernistyczną, w większości przedwojenną (prawdopodobnie).



Od pewnego czasu używam w szkicach flamastrów. Dają one ciekawe efekty...

Turyści

piątek, 27 maja 2011

York

Pogoda nie za ładna... Ale w rysowaniu to nie przeszkadza!

Zainspirowane pocztówką z Yorku. 

Pierwszy eksperyment z flamastrami. 

czwartek, 26 maja 2011

Drzwi, bramy i wejścia

Pewien fikcyjny sklep
Gorzów Wlkp., ul. Dąbrowskiego

Klub Magnat w Gorzowie Wielkopolskim, przy ulicy Drzymały. Miejsce już klasyczne dla miasta...

wtorek, 24 maja 2011

Podwórko

Typowe wschdnioeuropejskie podwórko. Dość zaniedbane, może nawet mroczne. Albo istniejące sobie tak po prostu. Dla przechodnia miejsce nic nie znaczące, dla okolicznych mieszkańców po prostu - rodzinna okolica.

Fakt - mogłem wystarać się o jakieś postacie. Ale jestem przyzwyczjony, że jak eksploruje ulice miast, to preferuje miejsca spokojniejsze, mniej ludne.

Zresztą jak chcecie, to sobie kogoś wyobraźcie. 




poniedziałek, 23 maja 2011

Kolejne podejście

To raczej nie monolit z "Odysei Kosmicznej", choć robi pewne wrażenie. :D 

Witam wszystkich!

Choć publikuję swoje prace plastyczne w paru miejscach w internecie, choć miałem okazję kilkakrotnie się wystawiać w "realu", to uznałem, że warto wykorzystać blog jako miejsce bardziej osobiste. Wydaje się, że blog jest tym miejscem w internecie, które daje użytkownikowi duże możliwości wypowiedzi. Chociaż najlepszym sposobem na zaistnienie w sieci jest własna strona...

Dlaczego "Rysunconomicon"? To taki dowcip - aluzja do książki "Necronomicon", pojawiającej się w uniwersum H. P. Lovercrafta... To pewnie dziwne, ale nie czytałem jeszcze żadnej powieści tego autora, niemniej wiem, że jest bardzo popularny i że miał nieźle namieszane w głowie (kłębiły się w nim jakieś potwory).

Sam mam trochę pomieszane w głowie, więc uznałem iż mój szkicownik może zostać uznany za księgę dziwów. 

Rysunconomicon nie jest moim pierwszym szkicownikiem, ale dawno nie miałem tak dużego formatu. Jeśli uznam to za stosowne, to w blogu pojawią się projekty z lat wcześniejszych.
Zresztą spodziewajcie się nie tylko ilustracji, ale czasem przemyśleń - przynajmniej niektóre mogą być godne uwagi.

Ktokolwiek został zainteresowany, zapraszam na pokład! Życzę przyjemnych wizyt w Rysunconomiconie!

Mikopol 


PS: To nie jest moje pierwsze podejście do blogowania, ale poprzednie blogi zarzuciłem (możliwe, że niesłusznie). Stąd taki tytuł.