piątek, 30 grudnia 2011

Green Calx

Kolej. Uwielbiam kolej. Ostatnio jechałem na święta w rodziny do Łodzi i z powrotem. Nie narzekałem jakoś specjalnie. W porównaniu z nocnym PKS - em czułem większy komfort, ponieważ  można było poczytać książkę (tym razem "Amerykańskich Bogów" N. Gaimana). Poza tym lubię słuchać odgłosów wydawanych przez pędzący pociąg - stukot kół o metalowe szyny, szumy wydawane przez silnik i hamulce; dla mnie to taka kolejowa symfonia, ambient na szynach. Dlatego przypomina mi się pewien utwór Aphex Twina; bardzo kolejowy w stylu:
Dla dopełnienia wpisu dołączę trochę szkiców związanych z tematem:


Podobieństwo do malowania Kolei Mazowieckich czysto przypadkowe. ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz